PoradnikiPC/Windows

Usuwamy ochronę dokumentów w MS Office

Pakiet Microsoft Office od lat zawiera bardzo ciekawą funkcję, a mianowicie ochronę dokumentu. Sprawia ona, że autor dokumentu ma możliwość zablokowania edycji części, bądź całego dokumentu przed zmianami czytelników.

Po prostu gdy natrafimy na element dokumentu, który został zablokowany przed edycją wyświetli nam się monit:

eksport

Czasami jednak zachodzi potrzeba zdjęcia tego “kagańca” a my np. zapomnimy hasła do odblokowania. No cóż, życie pisze różne scenariusze 😉

Od razu ostrzegam, że poniższy poradnik nie zadziała gdy cały plik został zaszyfrowany – może zajmę się tym zagadnieniem kiedyś indziej. Ponadto ten trick działa jedynie na arkuszach kalkulacyjnych oraz prezentacjach. W webowej wersji “Googlowskiego” Worda nie ma opcji importuj (i nie mam pojęcia czy i kiedy się pojawi)

Zdjęcie tej blokady jest banalnie proste, jednak wymaga od nas posiadania konta Google. Jest to kolejny “banalny” poradnik na naszym blogu, jednak wielokrotnie spotkałem się z takim problemem. Więc do dzieła !

Przechodzimy więc do dokumentów Google i wybieramy interesujący nas typ dokumentu (na moim przykładzie posłużę się arkuszem kalkulacyjnym). Teraz musimy utworzyć nowy dokument klikając na czerwony plusik.

Następnie wybieramy Plik > Importuj

google docs

Dalej wybieracie zakładkę Prześlij > Wybierz plik z komputera i wysyłamy chroniony dokument na serwer Google.

Teraz  powinien wyskoczyć nam monit co chcemy zrobić z dokumentem, wybieramy zastąp arkusz (czy co tam chcecie edytować 😉 ) 

import google

Gdy importowanie dokumentu się zakończy, zobaczymy jego podgląd w naszej przeglądarce. Pozostało nam jedynie wybrać Plik > Pobierz jako i pobrać dokument na nasz dysk.

I to właściwie wszystko, Dokumenty Google nie importują/eksportują ochrony dokumentów i (jak na razie, możliwe że Google zmieni to w przyszłości) jest to najlepszy/najszybszy sposób na pozbycie się “kagańca” z dokumentów stworzonych w pakiecie MS Office. 

Jeżeli ta metoda nie zadziała, możecie również spróbować zaimportować pliki z MS Office do darmowej alternatywy tego pakietu biurowego, czyli Libre Office. Osobiście przetestowałem tę metodę na w/w pliku i również udało mi się edytować zablokowane komórki.

Czy ten wpis okazał się dla Ciebie przydatny ?

Możesz go ocenić:

Średnia ocena: 0 / 5. Głosów: 0

Jeszcze nikt nie zagłosował ! Chcesz być pierwszy ?

Zostaw komentarz


Obserwuj nasz blog !
Podaj swój adres email, by być informowanym na bieżąco o nowych artykułach pojawiających się na naszej witrynie.