Google od jakiegoś czasu potrafi zbierać dane o naszej lokalizacji, oczywiście o ile na to pozwolimy. Oś czasu to z jednej strony bardzo przydatne narzędzie umożliwiające zbieranie informacji gdzie i jak długo przebywamy zaś z drugiej… no cóż, wielka korporacja śledzi każdy nasz ruch co nie do końca może się podobać każdemu. Nie mi to oceniać 😉
Dzisiaj przedstawię wam jak w prosty sposób stworzyć mapę cieplną (heat map) z danych lokalizacyjnych zbieranych przez korporację z Mountain View dzięki czemu będziecie mogli przeanalizować swoje dotychczasowe “przygody” z Osią czasu od Google.
Eksportujemy Historia lokalizacji z naszego konta Google.
Logujemy się nasze konto i przechodzimy pod adres takeout.google.com. Jest to specjalna sekcja naszego profilu która umożliwia wyeksportowanie wszystkich danych zbieranych przez Google o nas. O takeout pisałem już w innym poradniku, czyli sposobie na stworzenie kopii zapasowej całego profilu Google i nie będę się drugi raz na ten temat rozpisywał.
Jako, że potrzebujemy jedynie naszej historii lokalizacji odznaczamy wszystkie “ptaszki” przy innych usługach zostawiając jedynie:
W drugim kroku musimy jeszcze wybrać metodę poinformowania nas o eksporcie danych. W zależności od tego jak długo Google zbiera o nas informacje ten proces może potrwać od kilku do kilkunastu minut, więc moim zdaniem powiadomienia o zakończeniu operacji warto otrzymać na email.
Po kilkunastu minutach powinniście otrzymać archiwum *.zip które zawiera potrzebne nam dane w pliku Historia lokalizacji.json
Tworzymy mapę cieplną z danych Google
Gdy już mamy “w rękach” naszą historię lokalizacji w formacje *.json musimy przetworzyć znajdujące się w nim dane. Samo otwarcie tego pliku na niewiele się zda, gdyż zawiera on setki (jak nie tysiące) wpisów o naszej lokalizacji:
{
"locations" : [ {
"timestampMs" : "1551439773041",
"latitudeE7" : 512164327,
"longitudeE7" : 227139674,
"accuracy" : 17,
"altitude" : 226,
"verticalAccuracy" : 2
}
Laikowi niewiele to mówi, zatem otwieramy w przeglądarce stronę Location History Visualiser i wysyłamy nasz plik *.json na serwer.
Operacja zajmie trochę czasu. Wszystko zależy od wielkości naszego pliku i prędkości naszego połączenia internetowego. Radzę uzbroić się w cierpliwość, gdyż efekt końcowy jest aż nadto zadowalający:
Location History Visualiser nie jest jedyną witryną umożliwiającą przetworzenie naszych danych. Drugą wartą odwiedzenia jest theyhaveyour.info, którą również polecam.
To by było na tyle, dziękuję za uwagę.
3 komentarze
Działa, ale trochę długo wysyła dane.
Witam!
Zrobiłem zgodnie z instrukcją ale pliki nie ładują się do wizualizatora.
Sprawdzałem przed momentem, dalej działa 😉
Wina leży po stronie sieci/przeglądarki.