PoradnikiPC/Windows

Jak zlokalizować i usunąć zasobożerne rozszerzenia w Google Chrome (i jej podobnych)

Musimy przyznać, że Chrome na chwilę obecną jest najczęściej używaną przeglądarką na świecie. I to nie ważne z jakiego systemu operacyjnego korzystamy. Produkt programistów z  Mountain View możemy spotkać niemal na każdym systemie operacyjnym.

Czasami zdarza się, ze Google Chrome (albo podobna przeglądarka oparta o projekt Chromium) nagle zwalnia i staje się mniej responsywna. Najczęściej jest to wina jakiegoś dodatku do przeglądarki, który został napisany na tzw. kolanie przez co zamula nam nasze okienko na świat 😉

Dzisiaj przedstawiam wam prosty i niezawodny patent na namierzenie zasobożernych rozszerzeń w Google Chrome i ich dezaktywację.

Jak zlokalizować zasobożerne rozszerzenia w Google Chrome ?

Aby zlokalizować zasobożerne rozszerzenia musimy uruchomić menadżer zadań. Jednak nie ten dostępny w naszym systemie (odpalany za pomocą kombinacji klawiszy Lewy Ctrl_Shift+Esc) tylko wbudowany menadżer w przeglądarce. Aby go włączyć klikamy na Dostosowywanie > Więcej narzędzi > Menadżer zadań:

Bez nazwy 1
Na screenach wykorzystuję swoją przeglądarkę Brave, którą jak zwykle polecam jako zamiennik oklepanego Chrome ;-). Jeżeli nie możecie w swojej przeglądarce namierzyć wspomnianego menadżera zadań, to spróbujcie wcisnąć Lewy Shift i Esc. 

Otworzy to nam wspomnianego menadżera zadań:

2020 09 01 14h48 19

Teraz naszym zadaniem jest zlokalizowanie zasobożernego rozszerzenia (filtrujcie tabelkę po wykorzystanie pamięci/Procesor) i po prostu zakończcie jego proces.

Niestety nie jest to rozwiązanie permanentne. Zasobożerne rozszerzenia uruchomią się ponownie gdy zrestartujecie przeglądarkę i ponownie będą pożerać zasoby.

Co zrobić z zasobożernymi rozszerzeniami ?

Moim zdaniem warto je odinstalować i szukać zamienników. Sklep Chrome posiada w swoich zasobach coś ponad 180 tysięcy rozszerzeń więc np. znalezienie lżejszego Adblocka nie powinno nastręczyć problemów.

Osobiście również korzystam z innych aplikacji, które zastępują mi rozszerzenia z przeglądarki. I tak Feedbro doskonałe rozszerzenie zarządzające moimi RSS’ami zastąpiłem QuiteRSS co sprawiło, że moja przeglądarka już dezaktywując te jedno rozszerzenie “schudła” o prawie 50 MB pamięci !

Zatem z czystym sumieniem zalecam przeprowadzić audyt wszystkich zainstalowanych rozszerzeń w waszej przeglądarce i zafundować jej dietę odchudającą. Rozumiem, że nie da się zrezygnować ze wszystkich rozszerzeń w swojej ulubionej przeglądarce, ale warto spróbować. 

 

Zostaw tutaj coś po sobie !

Kliknij na ikonkę aby ocenić ten wpis. W ten sposób motywujesz nas do dalszej pracy. Pozostawienie po sobie komentarza to też dobry pomysł 😉

Średnia ocena 5 / 5. Liczba głosów: 1

Jeszcze nikt nie ocenił ;-(

Możesz również mnie wspomóc w rozwijaniu mojej pasji i tego bloga.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wpisy, które mogą Ciebie zainteresować:

Stwórz swój własny motyw dla Chrome w 4 prostych krokach

Kabson

Defragmentujemy rejestr Windows

Kabson

Wyłączamy test połączenia z bramką captive portal w Mozilla Firefox

Kabson

Jak wyłączyć Prefetch i Superfetch w systemie Windows.

Kabson

LastPass, jedna wtyczka by rządzić wszystkimi…

Kabson

Pobieramy obszary Map Google do trybu offline

Kabson
Subksrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie strona http://variatkowo.pl używa Cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie zgodnie z polityką plików cookies. Ok, rozumiem Czytaj więcej