#RETRO

Power Blade (1991)

Blog kopia 6

Konsola NES, zwana u nas Pegasusem jest kopalnią prawdziwych perełek. Jedną z nich jest już nieco zapomniany Power Blade o którym postaram się naskrobać co nieco.

Power Blade to klasyczna platformówka, których na Nintendo wydano setki, jak nie tysiące. Jednak jak dla mnie Power Blade to naprawdę solidny tytuł, pretendujący do jednej z lepszych gier tego typu na tę konsolę. 

W grze wcielamy się w bohatera o imieniu Nova, którego zadaniem jest zdobycie kodów do komputera opanowanego przez obcą cywilizacje, a następnie rozprawienie się z najeźdzcami. Na dzisiejsze standardy niby nic odkrywczego ale przypominam, że w 1991 roku nikt nie przykładał większej uwagi do fabuły w platformówkach.

To co wyróżnia Power Blade na na tle setki podobnych gier na NES’a jest  to niewątpliwie oprawa audiowizualna. Śmiem twierdzić, że Power Blade to jedna z najładniejszych gier wydanych na tę platformę. 

Grafika jest świetna, zaś ścieżka dźwiękowa jak i same odgłosy nie irytują w trakcie grania. W trakcie rozgrywki nawet raz nie zauważymy, że coś zrobiono kosztem czegoś, wszystko tutaj jest naprawdę dobrze zaprojektowane.

Do samej zaś rozgrywki również nie można się przyczepić. Naszym zadaniem każdym z etapów jest znalezienie karty, która odblokuje nam drogę do bossa. Zatem klasyczne podejście do platformwerów 2D jest tutaj trochę zachwiane. Zamiast standardowego parcia w przód nacisk został tutaj położony na eksplorację obszaru, w trakcie którego zbieramy różnego rodzaju ulepszacze naszego herosa. 

Przypomina mi to trochę mix megamana z metroidem, na nasze szczęście ten koktajl wyszedł Taito wyśmienicie. 

Co ciekawe, w Japonii gra jest znana pod tytułem Power Blazer, jednak w wersji na rynek USA/EU dokonano w niej tyłu zmian, że nawet nie jestem w stanie ich do siebie porównać. No dobra, postacie w obu tytułach posługują się podobna bronią miotaną i… właściwie tyle. 

Galeria: Power Blade

Pomimo tych „ochów” i „achów” gra nie jest pozbawiona wad. Po pierwsze, tak potrzebne nam  power-upy znikają nie zebrane zdecydowanie za szybko, co wymusza w nas eliminacje przeciwników bliżej siebie. Po drugie, skoki pomiędzy platformami są jakieś takie… dziwne. Minęło kilka kwadransów, zanim nauczyłem się je tutaj prawidłowo wymierzać. 

Power Blade dzisiaj.

Grę bez problemu uruchomicie na każdym emulatorze konsoli NES. Ja ogrywałem ja na puNES, bawiąc się przy tym naprawdę świetnie.

Zatem polecam ten tytuł każdemu retromaniakowi. Power Blade nawet dzisiaj zlewnia naprawdę solidna rozrywkę, niestety to co dobre szybko się kończy. Grę ukończymy w niecałe dwie godziny…

Na zakończenie, w załączniku poniżej tego wpisu umieszczam kody do poszczególnych etapów w gier.

Dziękuję za uwagę.

Zostaw tutaj coś po sobie !

Kliknij na ikonkę aby ocenić ten wpis. W ten sposób motywujesz nas do dalszej pracy. Pozostawienie po sobie komentarza to też dobry pomysł 😉

Średnia ocena 4.7 / 5. Liczba głosów: 3

Jeszcze nikt nie ocenił ;-(

Możesz również mnie wspomóc w rozwijaniu mojej pasji i tego bloga.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wpisy, które mogą Ciebie zainteresować:

The Little Mermaid (1991)

Kabson

Konfiguracja DeSmuME (emulator Nintendo DS)

Kabson

NanoBreaker (2005)

Kabson

Pretty Soldier Sailor Moon (1995)

Kabson

Final Fight 3 (1995)

Kabson

Czym był krach gier wideo z 1983 roku ?

Kabson

Zostaw komentarz


Obserwuj nasz blog !
Podaj swój adres email, by być informowanym na bieżąco o nowych artykułach pojawiających się na naszej witrynie.