#RETRO

Kid Dracula (1990)

kid draculawebp

Kid Dracula to jedna z tych gier na konsolę NES/Pegasus w którą w Polsce grali wyłącznie szczęśliwcy, którzy jakimś cudem znaleźli ją na jakiejś ruskiej składance (prawdopodobnie) pod zmienioną nazwą.

Oficjalnie Kid Dracula na NES nigdy nie został wydany poza granicami Kraju Kwitnącej Wiśni jako Akumajō Special: Boku Dracula-kun, jednak w dzisiejszych czasach w sieci łatwo pobrać przetłumaczone wersje tej gry. Pojawiła się ona również na Nintendo Switch.

Kid Dracula to spin-off serii Castlevania, ale o bardziej humorystycznym charakterze. Fabuła gry różni się od klasycznych odsłon serii, ponieważ nie skupia się na przerażających bossach, koszmarnych przeciwnikach wyjętych żywcem z samego dna piekła czy niezwykle wysokim poziomie trudności, który jest charakterystyczny dla serii Castlevania. Tutaj wszystko jest kolorowe i grzeczne, przez co rozgrywka jest niezwykle przyjemna.

Fabuła w grze (o dziwo) jest naprawdę niedorzeczna. Królestwo Draculi zostało przejęte przez Galamotha i teraz Kid Dracula musi je odzyskać. Jednak nie jest to ten sam Galamoth znany z później wydanego Castlevania: Symphony of the Night. Ten obecny w tej grze jest tylko niegrzecznym chłopcem w porównaniu do jego odpowiednika który naprawdę niejednemu z nas zniszczył psychikę tak mocno, że potrzebna nam była terapia u psychologa. Tak jak wspomniałem Kid Dracula jest znacznie łatwiejszy od jakiejkolwiek części “dużej” Castlevanii i jej ukończenie, nie licząc ostatnich etapów nie powinno sprawić trudności.

Wykonanie Kid Dracula przypomina mi Super Mario Bros. 3. Sprite’y są duże, ekspresyjne i bardzo dobrze animowane. Do designu poziomów również nie mogę się przyczepić, jest to najwyższy poziom wykonania jaki można było uzyskać na tej konsoli. Niestety podczas rozgrywki raz na jakiś czas gra ma tendencję do gubienia klatek, czy też przeplotu sprite’ów. Nie przeszkadza to jednak w pozytywnym odbiorze gry.

Poziomy w grze Kid Dracula są bardzo zróżnicowane. Swój początek przygoda rozpoczyna w kultowym zamczysku, którego klasyczne elementy łatwo rozpoznać, mimo zmienionej szaty graficznej. Następnie odwiedzimy miasto, metro i nawet w kosmos. Na każdym z poziomów czekają na nas przeciwnicy, którzy są naprawdę różnorodni i starają przeszkodzić nam w ukończeniu etapu. Naszą główną bronią są fireballe, jednak w trakcie rozgrywki zdobędziemy kilka innych śmiercionośnych zaklęć. Walka w Kid Dracula jest bardzo łatwa. Za pomocą podstawowej broni możemy pokonać niemal połowę gry, włącznie z bossami, a pozostałą część łatwo ukończymy za pomocą bomb. Oprócz tych dwóch zaklęć dostępnych mamy jeszcze kilka innych zaklęć, jednak na 100% nie będziecie z nich korzystać.

Udźwiękowienie gry oceniam również dobrze, jednak nie jest to poziom znany z innych gier Konami. Zarówno ścieżka dźwiękowa jak i odgłosy pojawiające w grze są ok, jednak czegoś w nich brakuje.

Galeria: Kid Dracula

To co potrafi przykuć do ekranu to niewątpliwie rozgrywka, a raczej tempo w jakim się toczy. Przeciwnicy nie są szczególnie wymagający, bossowie są łatwi do rozgryzienia i po kilku próbach nie stanowią już problemu. Jedyną przeszkodą z jaką mogą się spotkać gracze o bardziej “zdrętwiałych” palcach to fakt drastycznego podniesienia poziomu trudności na dwóch ostatnich etapach, które raczej już nie chcą wybaczać naszych błędów. Wygląda to tak, jakby developerzy na samym końcu projektowania gry zorientowali się, że jest za krótka i chcieli w ten sposób wydłużyć rozgrywkę. 

Ten poziom trudności wynika głównie z jego elementów platformowych na jakie natkniemy się pod koniec gry. Choć nie są one trudne w większości przypadków, na koniec w grze umieszczono irytujące sekcje platformowe, które potrafią napsuć nieco krwi przesłodzonej wcześniej cukierowym wykonaniem tego tytułu.

Kid Dracula dzisiaj.

Kid Dracula to przyjemna i zabawna gra na konsolę NES, która dostarcza solidnej jakości rozrywki i ma swój niepowtarzalny urok. Mimo kilku wad, Kid Dracula na pewno zasługuje na uwagę fanów retro gier, a także dla osób, które chcą poznać kultową serię Castlevania w nieco lżejszym wydaniu.

Na zakończenie zostawiłem małego ester egg’a “zaszytego” w kod gry. Po wpisaniu na ekranie tytułowym Kid Dracula kodu Konami (↑, ↑, ↓, ↓,  ←,→,  ←, →, B, A), usłyszyszymy dźwięk potwierdzający poprawne wprowadzenie kodu. Jednak naciśnięcie przycisku Start nie da nam nic, nie licząc szyderczej wiadomości od twórców gry…

Grę bezpośrednio uruchomicie na jednym z tych emulatorów, ja korzystałem z PuNES na którym działa bardzo płynnie.

Zostaw tutaj coś po sobie !

Kliknij na ikonkę aby ocenić ten wpis. W ten sposób motywujesz nas do dalszej pracy. Pozostawienie po sobie komentarza to też dobry pomysł 😉

Średnia ocena 4.7 / 5. Liczba głosów: 3

Jeszcze nikt nie ocenił ;-(

Możesz również mnie wspomóc w rozwijaniu mojej pasji i tego bloga.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wpisy, które mogą Ciebie zainteresować:

Home Alone (1991)

Kabson

Galerians (1999)

Kabson

The Little Mermaid (1991)

Kabson

The Terminator: Future Shock (1995)

Kabson

 New Ghostbusters 2 (1990)

Kabson

Jazz Jackrabbit 2 (1998)

Kabson

1 komentarz

Avatar
Robert 9 maja 2023 at 10:16

Grałem w to w dzieciństwie, ale u mnie ten wampir był Mario.

Odpowiedz

Zostaw komentarz

W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie strona http://variatkowo.pl używa Cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie zgodnie z polityką plików cookies. Ok, rozumiem Czytaj więcej