Nawigacja po forum
Please or Zarejestruj się to create posts and topics.

Fallout 4 - tryb Survival - ginę jak mucha !

Page 1 of 3Next

No dobrze wiem, że kilku z was ograło już Fallout 4 w trybie survival - ja przedwczoraj sprawiłem sobie wersję GOTY i mam problem z tym poziomem trudności.

Jak łatwo zgadnąć  ginę jak mucha, a poradniki na YouTube niewiele mi pomagają.

Gram od początku i mam już 12 poziom ale:

  • ginę jak mucha (2-3 ghule sprawiają, że padam)
  • ciągle mam jakieś choróbska (nawet jak śpię)
  • moja postać  zawsze jest niedożywiona bądź eee... niedopita ?

W chwili obecnej jestem w pierwszej lokacji z Minutemanami i za kija nie mogę rozwalić Death Clawa - po prostu albo brakuje mi amunicji, albo ten terminator doskakuje do mnie tak szybko że "kosiarka" nie ma czasu się porządnie rozkręcić....

Początek gry (tak do 30 poziomu) jest bardzo ciężki - na Clawa jest banalny patent - po prostu wal w niego jednocześnie się cofając do tyłu - jak się na niczym nie przyblokujesz to rozwalisz go bez problemów.

Granie na survival'u nie jest trudne - trzeba tylko trochę więcej myśleć. Proponuję iść w stealth + snajperki, z odpowiednimi perkami będziesz rozwalał wszystkich przeciwników zanim się zorientują... Ale zanim to nastąpi stracisz naprawdę wiele nerwów.

Co do debuffów - staraj się mieć zawsze dostęp do czystej wody i gotuj sobie żarcie - resztą się nie przejmuj, dopiero jak będziesz w stanie sam sobie tworzyć antybiotyki "wyjdziesz" z tych debufów.

Staty rozkładaj jak chcesz 😛 ale zalecam stealth+perki na udźwig/dodatkowe AP, no i koniecznie dołącz do braterstwa stali, tylko oni posiadają granaty sygnałowe które mogą działać jak fast travel.

Jak posiadasz trochę gotówki to warto zastanowić się nad creations club (czy jak to się nazywa).

Mody kupione przez ten sklepik nie wpływają na achivmenty/trofea a potrafią ułatwić rozgrywkę (np. chinse armor który poprawia skradanie)

Z tych dodatków warto tylko kupić wspomnianą zbroję oraz plecaki - nic więcej.

Co do broni to Overseer's Guardian to tak zwany "must have" - obrażenia, jakie zadaje spokojnie kładą wszystko, tylko trzeba uzbierać te 3600 kapsli.

Moja metoda na darmowe kapsle wciąż działa, jednak warto wybudować sklepy w osadach - w trybie survival nie ma fast travel, więc bieganie cały czas i sprzedawanie "gratów" zajmuje za dużo czasu.

Survival jest fajny, po 30-45 poziomie jak postać już "jako-tako" jest wyposażona.

Mam już 30 poziom i wcale mi nie idzie, chyba zmienię pozom trudności na łatwiejszy podpakuję się i wrócę do przetrwania.

 

Jak dobrze pamiętam, z poziomu survival możesz zmienić poziom trudności na łatwiejszy, jednak już nie będziesz w stanie do niego wrócić...

To trochę kicha, bo już nerwicy dostaję  - przetrwanie jest fajne, ale padanie jak mucha już nie :/

Zacznę grać na nowo, podpakuję postać do 80-100 poziomu i dopiero wtedy włączę survival .

Będę rządził !!!

Moje dropy z dzisiaj:

2lceo5

Jeszcze dwustrzałowy Gauss Rifle i jestem gotowy na survival xd

Na co ci potrzebna 2 Shot gauss ? Ta strzelba będzie mielić wszystko co nawija się pod celownik (i nie trzeba nawet celować...) Generalnie jedna z "overpowered" broni w całej grze.

Ten radakan (BTW. świetna nazwa...) jest chyba mocniejszy od Overseer's Guardian o ile zainwestujesz w odpowiednie perki i stealth.

4 razy po 250 dmg +100 radiacji na headshot - chyba tylko największe twardziele to wytrzymają 😛

Gratuluję gratów. Chyba powtórzę sobie tę grę po raz 3.

Ta strzelba jest tak potężna, że z bliska kładzie wszystko na kolana w max. 2 strzałach. Nawet na najwyższym poziomie trudności.

O Radakanie się nie wypowiem, dopiero zacząłem dobijać 100% i nie mam dojścia do Far Harbor (bo chyba z tego DLC ta gra jest)

Page 1 of 3Next