Kiedy byłem małolatem, westerny miały w sobie coś, co sprawiało, że nie mogłem oderwać się od telewizora. Uwielbiałem filmy osadzone na Dzikim Zachodzie – pełne strzelanin, honorowych rewolwerowców i bezprawnych miasteczek, gdzie sprawiedliwość wymierzano przy pomocy colta. Szczególnie mocno zapadły mi w pamięć klasyki z Clintem Eastwoodem: Dobry, zły i brzydki, Za garść dolarów oraz Bez przebaczenia. Te filmy miały w sobie niepowtarzalny klimat, który sprawiał, że czułem się jakbym sam przemierzał piaszczyste drogi i brał udział w pojedynkach o wysoką stawkę.
Dlatego, gdy trafiłem na Outlaw, od razu poczułem znajomą atmosferę tamtych westernów. To strzelanka na szynach inspirowana Time Crisis, w której wcielamy się w rewolwerowca walczącego o przetrwanie w barze pełnym ludzi żądnych naszej krwi.
Gra została stworzona na potrzeby PS1 Jam i od pierwszej chwili czuć w niej ducha klasycznych westernów. Zaczynamy w sypialni saloonu, a gdy tylko wychodzimy na korytarz, rozpętuje się prawdziwe piekło. Każdy w budynku chce nas dopaść, więc nie pozostaje nic innego, jak chwycić za broń i wystrzelać sobie drogę na wolność.
Rozgrywka przypomina Time Crisis – możemy strzelać, a następnie chować się za osłonami, by przeładować broń i uniknąć śmiertelnych trafień. Twórcy zastosowali ciekawy system zdrowia – zamiast klasycznego paska, mamy karty symbolizujące nasze punkty życia.
Galeria: Outlaw
Jednak Outlaw nie jest tak dopracowane jak Time Crisis, przez co unikanie ataków bywa trudniejsze – szczególnie że aby oddać celny strzał, trzeba chwilę namierzać przeciwnika. Czasami oznacza to wystawienie się na niebezpieczeństwo, co wymaga dobrej strategii i refleksu. Mimo pewnych niedociągnięć, gra nadrabia klimatem. Sceneria saloonu, zakurzone wnętrza, migoczące lampy naftowe i bandyci czający się w zakamarkach obskurnego saloonu sprawiają, że naprawdę można poczuć się jak w starym westernie.
Grę kompletnie za darmo pobierzecie odwiedzając tę stronę.
Dziękuję za uwagę i życzę miłego grania !