Globalna epidemia stała się faktem. Koranowirus szaleje sobie już po całym globie. Naukowcy dniami i nocami pracują nad stworzeniem niezawodnej szczepionki, jednak na chwilę obecną bezskutecznie. Maski przeciwpyłowe znikają ze sklepów, w internecie pojawiają się “Janusze biznesu” próbujący zarobić kilka groszy na COVID-19.
Ja natomiast… przedstawiam wam ciekawą stronę na której można śledzić postęp rozszerzania się tej niepokojącej epidemii.
Koranowirus który początkowo jak wiemy został wykryty w Wuhan w Chinach szybko rozniósł się po całym globie. Nie ma dnia, żebyśmy w wiadomościach nie byli informowani o nowych przypadkach występowania wirusa.
My Polacy znani z sarmanckiego zachowania “śmieszkowalismy” z tego niebezpiecznego wirusa do 4 marca. Tego dnia potwierdzono pierwszy przypadek pacjenta zakażonego COVID-19 w Zielonej Górze. I przestało być już śmiesznie…
Gdzie sprawdzić zasięg rozprzestrzenienia się Koranowirusa COVID-19 ?
Coronavirus COVID-19 Global Cases by Johns Hopkins CSSE bo o niej tutaj mowa jest stale aktualizowana na podstawie zgłoszeń do bazy WHO (World Health Organization) oraz centr kryzysowych w USA, Chinach oraz Europie.
Witryna pokazuje wszystkich pacjentów z podejrzeniem zarażenia, potwierdzonych pacjentów oraz wyleczone osoby. Coronavirus COVID-19 Global Cases by Johns Hopkins CSSE wyświetla również informacje o zgonach, wraz z podziałem na kraje w których one wystąpiły.
Warto zaznaczyć, że niektóre lokacje występowania wirusa są czasem umowne. Na przykład przypadki zachorowań z Diamond Princess wciąż wyświetlają się u brzegu Japonii, jednak pacjenci zostali przetransportowani do placówek medycznych. Nie popadałbym w panikę również w przypadku, gdy punkt zgłoszonego zachorowania wskazuje na naszą ulicę. Mapka działa na wysokości województw, więc nie wskazuje poprawnie lokacji w której dana osoba się znajdowała.
Na dzień dzisiejszy (05.03.2020) Coronavirus COVID-19 Global Cases by Johns Hopkins CSSE wskazuje 95,748 potwierdzonych przypadków zachorowań, 53,423 osób, które udało się wyleczyć oraz ponad 3 tysiące śmierci spowodowanych tym wirusem.
Te liczby ciągle rosną i aż nie chce mi się wierzyć, że nie czeka nas coś na wzór pandemii dżumy, czy innej cholery. Czy specjaliści zdążą w czas z oczekiwaną szczepionką ?
Miejmy nadzieję, że tak.