Mieszkając w bloku czasem zdarza się, że nasza sieć WiFi jest znacznie wolniejsza od naszego połączenia “kablem”. Nie wgryzając się w niuanse techniczne winny temu jest nasz router – a dokładniej jego konfiguracja i automatyczne wybieranie kanałów na których pracuje. Jeżeli na jednym kanale, w niedalekiej odległości pracuje więcej niż 2 routery dochodzi do sytuacji w której fale radiowe wysyłane przez oba sprzęty nakładają się na siebie zakłócając się wzajemnie. Prowadzi to do strat w pakietach i na koniec końców – w spadku wydajności naszej sieci. Dziś pokażę Wam, w jaki sposób zdiagnozować nasze otoczenie sieciowe i wybrać najbardziej optymalny kanał dla naszej sieci bezprzewodowej.
W pierwszej kolejności musimy pobrać aplikację Wi-Fi Analyzer która dostępna jest na systemy Windows oraz Android. Na potrzeby poradnika posłużyłem się tą drugą wersją. Po uruchomieniu apki wyskoczy nam bardzo prosty wykres na którym wyświetlone zostaną wykryte sieci bezprzewodowe:
Czerwony wykres przedstawia mój router, reszta to sieci sąsiadów. Jak widzicie mój router pracuje na kanale 1 a oprócz mnie na tym kanale Wi-Fi Analyzer znalazł 2 inne sieci zatem rozsądnie jest się przenieść na inny, mniej zapchany kanał. Przechodzimy do widoku klasyfikacji kanałów i aby sprawdzić, który kanał najlepiej wypada w rankingu:
Jak się łatwo domyślić, czym więcej “gwiazdek” przy kanale tym lepiej, zresztą Wi-Fi Analyzer sam sugeruje na który kanał mamy przeskoczyć.
Teraz zupełnie randomowa część, w której Wam nie pomogę. Musicie w opcjach WiFi swojego routera zmienić kanał na którym nasz sprzęt pracuje, w przypadku mojego Tp – Link WR740N odpowiednie ustawienia znajdują się w sieć bezprzewodowa/ustawienia.
Po zapisaniu ustawień oraz restarcie routera ponownie odpalamy aplikację aby sprawdzić, czy wszystko zrobiliśmy poprawnie:
Warto zauważyć, że na kanale 1 aplikacja w chwili drugiego skanowania znalazła aż 5 innych sieci, zaś na kanał 13 na którym pracuje mój router mamy czysto 😉
To by było na tyle – idę na piwo 😉